Bardzo lubię kaszę gryczaną i wiem, że jest bardzo wartościowym dodatkiem do obiadu, ale przyznam szczerze, że gotuję ją wcale nie tak często. Zwykle nie chce mi się wymyślać co do kaszy, a potem - co zrobić z tym, co zostanie. Bo jakoś zwykle jak już gotuję, to jak dla całej wsi :D
Ale te kotleciki są super! Wypatrzyłam je w menu jednej z lokalnych restauracji i czym prędzej zrobiłam takie same w domu. Tzn. nie wiem, czy takie same, bo w lokalu zamówiłam wątróbkę (marzyłam o niej od kilku dni więc wygrała z kotlecikami), sugerowałam się tylko składnikami, ale wyszło doskonale!
Kotleciki robi się w kilka minut, a zjada jeszcze szybciej, są naprawdę pyszne. Jeśli tak jak ja lubicie "lubelskie" pierogi z nadzieniem z kaszy gryczanej i twarogu to możecie robić w ciemno, to tak jakby te pierogi tylko bez pierogów czyli dla leni, po prostu kotlety z nadzienia :) No i są świetne jeśli zostaną Wam resztki kaszy z obiadu.
Masa początkowo wygląda na taką, która nie da się uformować w kotlety, ale to tylko pozory - kotleciki robi się z niej doskonale, nie rozpadają się w czasie smażenia, a usmażone są lekko chrupiące
z zewnątrz i wilgotnie w środku, tak jak lubię. Panierka jest zbędna :)
Można je podać z jakąś świeżą sałatą albo z sosem - doskonały będzie np. koperkowy lub grzybowy/pieczarkowy (jeśli lubicie pieczarki), myślę, że sprawdzi się też jakiś zimny sos jogurtowy.
Spróbujcie koniecznie i dajcie znać, czy też Was zachwyciły! :)
Kotleciki gryczano-twarogowe
Kaszę ugotować (nie musi być na sypko), ostudzić. Twaróg rozgnieść widelcem, dodać jajko, przyprawy, dobrze wymieszać. Dodać kaszę i drobno posiekany szczypiorek, wymieszać i zagnieść masę na kotleciki. Z masy formować niewielkie kulki, lekko je rozpłaszczać i smażyć z obu stron na rozgrzanym oleju .
Interesujący przepis, spróbuję, ciekawe czy sos grzybowy by tu pasował. Sama również często szukam inspiracji na jakieś dania z kaszy gryczanej, wcale nie ma ich tak wiele. O pierogach lubelskich pierwsze słyszę. Za to mogę polecić zapiekankę z kaszą gryczaną od Ani że strawberriesfrompoland, oraz różne kaszotta z kwestiasmaku.com
OdpowiedzUsuńBrak przepisów doskwiera mi również jeśli chodzi o kaszę jęczmienną. Gdyby coś się pojawiło na tutejszym blogu chętnie poczytam��
Magda
Bardzo dziękuję za ten komentarz, dobrze wiedzieć, na co jest zapotrzebowanie :) Kaszę jęczmienną też bardzo lubię, zwykle robię z niej pęczotto "na winie" czyli dorzucam do niego cokolwiek, co mam w lodówce, ale postaram się o jakieś ciekawsze przepisy, póki co serdecznie polecam ten podcos z kaszą: http://www.kuchnianaszapolska.pl/2020/07/podcos-lubelski-z-modej-kapusty.html - w sam raz na zbliżający się sezon na młodą kapustę :)
OdpowiedzUsuńCo do kotlecików - sos grzybowy pasuje do nich fantastycznie, zwłaszcza taki z koperkiem :) Na zapiekankę u Ani oczywiście kuknę, dziękuję!
Miłego dnia :)
Kasza gryczana + twaróg = zawsze pycha :) Często robię w formie zapienkanki lub właśnie kotletów. Mój protip, to nie rozgniatać do końca twarogu, fajnie jak zostaną większe grudki czy nawet kawałki (pięknie się przysmażają i przyjemnie ciągną).
OdpowiedzUsuń