Ziemniaki zapiekane z porem i łososiem

O dzisiejszym daniu nie mam zbyt wiele do powiedzenia, właściwie mogłabym ograniczyć się do stwierdzenia, że jest PYSZNE! Nie jest to nic charakterystycznego dla żadnej z kuchni regionalnych, nie jest to nic specjalnie wykwintnego ani świątecznego, nic o szczególnie ciekawej historii. Takie dania powstają wszędzie, gdze jest zwyczaj zapiekania warzyw czy innych produktów. Ale rzecz jasna mnóstwo podobnych przepisów znajdziemy i w przedwojennych polskich książkach kucharskich, więc dlaczego moje zapiekane ziemniaczki miałyby tu nie trafić? Tym bardziej, że są naprawdę PYSZNE :-)

U Disslowej ziemniaki z porami przygotowuje się tak: najpierw dusi się pora z cebulką i sporą ilością masła, zaciąga mąką i dodając mleko szybko kręci się porowy sos. W tym sosie gotuje się pokrojone w talarki ziemniaki z koperkiem i pietruszką, a gdy ziemniaki zmiękną, zapieka się całość w piecu. 

Ja idę na skróty, nic nie podsmażam, nie duszę i nie gotuję, wszystko wrzucam warstwami do foremki, zalewam słodką śmietanką i jest super :)

Ziemniaki zapiekane z porem i łososiem

1 kg ziemniaków (do pieczenia albo uniwersalnych)

1 duży por

50 g wędzonego łososia albo dowolnej innej wędzonej ryby (można nie dodawać w ogóle, choć myślę, że warto)

200 ml słodkiej śmietanki

suszony tymianek

Ziemniaki pokroić w talarki (polecam zetrzeć na tzw. mandolinie albo na ostrzach tarki), pora również. Pokrojone ziemniaki posolić, dodać suszony tymianek (ilość wg uznania, ja lubię dodać go sporo). Doprawione ziemniaki i pora układać warstwami w natłuszczonej formie (na spód i na wierzch idą ziemniaki). Rybę dodajemy jako przedostatnią warstwę, u mnie całość zwykle wygląda tak: ziemniaki - por - ziemniaki - por - ziemniaki - ryba - ziemniaki. Całość zalać słodką śmietaną, piec w 200'C aż ziemniaki będą miękkie (zwykle ok. 1 h).