Dziś trochę nietypowo, ale jak za chwilę zobaczycie, całkiem na temat. Jakiś czas temu Wydawnictwo Muza zaproponowało, że podrzuci mi do zrecenzowania książkę Leśna szkoła dla każdego. Temat bardzo mnie zainteresował, byłam ciekawa, czy książka poruszy również temat dzikiego gotowania, o którym, jak wiecie, bardzo lubię pisać na blogu. Na rynku mamy całkiem sporo świetnych pozycji dotyczących tego zagadnienia (polecam książki Łukasza Łuczaja i Gosi Kalemby-Drożdż, w blogosferze znanej jako Pinkcake), Leśna szkoła dla każdego pomyślana jest jednak jako przewodnik dla rodziców z pomysłami na zabawy edukacyjne zapoznające dzieciaki z przyrodą. Całkiem nowe i fajne podejście do tematu.
Od razu powiem, że nie rozczarowałam się :) Zanim jednak przejdę do książki i leśnego gotowania, kilka słów o autorach i samej koncepcji leśnych szkół.
Leśne szkoły
Jane Worroll i Peter Houghton zawodowo zajmują się rzemiosłem artystycznym (Peter) i ochroną przyrody (Jane). Obydwoje prowadzą też całoroczne zajęcia leśnej szkoły.
O co właściwie w tych leśnych szkołach chodzi? Celem tego typu zajęć jest zbliżenie dzieci do przyrody, a przy okazji kształtowanie w nich postaw społecznych i wszechstonny rozwój. Inspirację leśne szkoły czerpią przede wszystkim z pedagogiki skandynawskiej, ale również z ruchów skautowskich czy woodcraftingu.
Leśna szkoła dla każdego powstała jako zeszyt ćwiczeń (activity book) przy okazji wspomnianych warsztatów dla dzieci, które Jane i Peter prowadzą w Londynie, jest jednak pełnowartościową pozycją, z której można korzystać absolutnie wszędzie. Z zebranych w niej pomysłów mogą czerpać garściami zarówno rodzice - ci, którzy zdecydowali się na edukację domową, jak i ci, którzy po prostu chcą aktywnie spędzać czas z dziećmi i zapoznawać je z przyrodą, jak również opiekunowie grup przedszkolnych czy wczesnoszkolnych, animatorzy zielonych szkół czy wychowawcy na koloniach i obozach. Każdy! :)
Co znajdziemy w książce?
Książka składa się z pięciu głównych części, w których zebrane są propozycje edukacyjnych i kreatywnych zabaw w lesie. Każda zabawa jest szczegółowo opisana: mamy spis wszystkich przedmiotów, których będziemy potrzebować, opis miejsca, w którym możemy się bawić, dowiadujemy się również czego dzieci się nauczą i jakie umiejętności będą rozwijać.
I tak w części pierwszej, zatytułowanej Odkrywanie przyrody znajdziemy pomysły na zabawy, dzięki którym dzieci będą mogły zapoznać się ze środowiskiem przyrodniczym swojej okolicy. Zabawy oparte są na obserwacji, opisywaniu, zbieraniu różnych drobiazgów, tworzeniu map itd. Zapoznają z przyrodą, a przy okazji rozwijają takie cechy i umiejętności jak praca w grupie, samodzielność, ocena odległości, liczenie, posługiwanie się wszystkimi zmysłami.. Część druga to Leśne dzieła sztuki - w tej części dzieci tworzą maski, biżuterię, łuk i strzały lub ramki do zdjęć. Obcują z przyrodą, a jednocześnie rozwijają wyobraźnię, kreatywność i zdolności manualne. W części trzeciej, Radzę sobie w lesie, znajdujemy zabawy wywodzące się z głównie z woodcraftingu. Dzieci opanowują mnóstwo praktycznych umiejętności: uczą się wiązać podstwowe węzły, rozpalać ognisko i bezpiecznie obchodzić się z ogniem, budować szałas czy turystyczny samowar, dowiadują się również jak rozpoznać podstawowe dzikie rośliny jadalne i jak je przyrządzić na biwaku w lesie. Ostatnia część, Zabawy w życie lasu, zapoznaje dzieci z podstawowymi zagadnieniami ekologii i zależnościami panującymi w świecie roślin i zwierząt. Przy pomocy zabaw ruchowych, często opartych na klasycznych grach typu: w berka, czy w chowanego dowiadują się np. jak w lesie rozprzestrzenia się ogień, jak działają łańcuchy pokarmowe, uczą się do czego prowadzi sztuczne zaburzanie równowagi w przyrodzie.
Tyle radości!
Powiem krótko: ja jestem tą książeczką zachwycona! Jako dziecko uwielbiałam niedzielne, rodzinne wycieczki do lasu lub nad jezioro. Tak naprawdę wystarczył zwykły kijek do dłubania w ziemi, zbieranie szyszek czy żołędzi i już było super! Radość ze znalezienia pod okiem dorosłych "góreczki" z mchu czy ziemi, pod którą rosły zielonki lub siwki (moja Babcia to mistrzyni w wypatrywaniu tych grzybów!), ze wspólnego zbieranie kwiatów czy ze znalezienia leśnych owoców była zawsze przeogromna! Dzieci uwielbiają aktywność na świeżym powietrzu, są strasznie ciekawe otaczającego świata, wiedza wsiąka w nie jak w gąbkę. Warto to wykorzystać i zamienić zwykłe spacery "do przyrody" w niezwykłą (a przy tym edukacyjną) przygodę.
I w dodatku ładnie
Wracając do samej książki: Leśna szkoła dla każdego jest też niezwykle atrakcyjna również od strony wizualnej. Wydawnictwo zdecydowało się zachować oryginalną szatę graficzną, bardzo spójną z pro-ekologicznym przesłaniem leśnych szkół. Szara matowa okładka z delikatnie tłoczonym tytułem i prostymi, realistycznymi rysunkami w kolorze czarnym i zielonym, które znajdziemy również w środku, zdecydowanie zwraca uwagę w natłoku super kolorowych, szalonych projektów, których pełno na księgarnianych półkach.
Leśna kuchnia dla każdego
No dobrze, a co z tą dziką kuchnią? Mnie zachwycił pomysł na własnoręcznie wykonany samowar turystyczny, znajdziemy tu jednak również pomysły na konkretne dania z opisami roślin jadalnych, z których należy je przygotować. Wszystkie rośliny, o których piszą autorzy rosną w polskich lasach, a potrawy nie dość, że proste w przygotowaniu, są naprawdę smaczne i moim zdaniem bardzo atrakcyjne dla dzieciaków. Sama prowadzę warsztaty kulinarne dla dzieci (relację można znaleźć na blogowym facebooku) i jedno z dań, które znajdziemy w książeczce - placki z kwiatów bzu, zawsze okazuje się wielkim hitem! A mamy tu i napój z przytulii czepnej i sorbet jeżynowy, same łakocie :)
Dzika kuchnia polska
A jeśli macie ochotę na dzikie gotowanie z przepisów kuchni polskiej, kliknijcie w poniższy kolaż :) Dzika róża, czarny bez, kwiaty, owoce, ryby, grzyby i zioła: kuchnia polska od zawsze czerpie z otaczającej nas przyrody pełnymi garściami, a i ja uwielbiam takie gotowanie :)
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń